niedziela, 9 stycznia 2011
Kilka rad w jaki sposób można uniknąć zakupoholizmu.
Nie da się ukryć, że wszyscy musimy robić zakupy, a zwłaszcza jeżeli chodzi o produkty spożywcze. Każda grupa społeczna może być podatna na uzależnienie się od robienia zakupów czy to w mniejszym czy też większym stopniu. Podczas robienia zakupów każdy z nas powinien zachować ostrożność ponieważ mogą nas one wciągnąć w zakupoholizm, który jest w pewnym stopniu chorobą, która należy leczyć. Należy w jakiś sposób uodparniać się na wszelkie promocje i wyprzedaże, stawiając sobie postanowienie np. uczęszczania do galerii kilka razy w miesiącu ograniczając przy tym jednocześnie swoje wydatki. Za każdym razem powinniśmy kontrolować swoje zakupy, które muszą być przemyślane, rozsądne. Robiąc zakupy nie powinniśmy ulegać pokusom przecen i promocji. Powinniśmy wyrobić w sobie silną wolę a zaraz musimy być stanowczy. Najlepszym rozwiązaniem jest unikanie sklepów, które nas kuszą i zachęcają do robienia zakupów. Także w każdej sytuacji pamiętajmy o umiarze i zdrowym rozsądku, bo tylko to uchroni nas przed wszelkimi pokusami, którym, nie da się ukryć, najczęściej ulegamy.
Może Wy znacie jeszcze jakieś sposoby dzięki którym możemy uniknąć uzależnienia od zakupów? A może uważacie, że od tego nie da się uchronić?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najprostszy sposób na uniknięcie zakupoholizmu? Nie chodzenie do sklepów ;p
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie...no może to nie jest sposób na uniknięcie...ale,żeby się przynajmniej bardziej w tym nie zatracać. . Zawsze można poprosić osobę - z której zdaniem się liczymy i wiemy, że jak powie nam nie, to posłuchamy a nie zrobimy na opak..- żeby wybrała się z nami na zakupy. Wymaga to też od nas samoświadomości, tego na co jesteśmy najbardziej narażeni. W takiej sytuacji, uczulamy osobę, od jakich "produktów" ma nas odciągać..lub ewentualnie jaką kwotę możemy wydać. Może nie zawsze to będzie działało, ale próbować można :)
Hm..tak naprawdę uchronić to można się od wielu rzeczy. To jest kwestia "na ile silna jest moja wola" Odwołam się, do mojego zakupowego uzależnienia ;p Kiedy widzę, kolejną parę kół...zabrzmi to może i śmiesznie, ale przeżywam czasem dużą rozterkę...wiem,że i tak mam już ich dużo, ale z drugiej strony, te mają w sobie coś co mnie urzekło...niestety nie zawsze wychodzę zwycięsko z tej próby charakteru...ale grunt to nad sobą pracować ;)
Pozdrawiam :)
Skąd ja to znam ;P hehe
OdpowiedzUsuńhaha zgadzam się z Kamcią ;)najlepiej omijać sklepy z daalekaa ;)ale jak ustalimy ile możemy na zakupy przeznaczyć, no i nie kupujemy rzeczy kompletnie zbędnych, to nie popadniemy w zakupoholizm ;)chyba..........;)
OdpowiedzUsuńTego raczej założyć na 100% nie można. Bo wielu rzeczy w życiu nie jesteśmy w stanie przewidzieć ;P
OdpowiedzUsuńbrak pieniędzy w portfelu - najlepszym sposobem na uniknięcie zakupów a zarazem uzależnienia :D
OdpowiedzUsuńa jak tu sie uchronic jak produkty krzycza i wolaja,aby je kupic.. (!!!) jezeli chodzi o produkty spozywcze.. Zrobic liste,wejsc do sklepu i kupic tylko to,co na niej sie znajduje i wyjsc.. A jezeli chodzi o ubrania czy cos w ten desen.. Postawic sobie jasny i klarowny cel,co chcemy kupic i wziac ze soba tyle pieniedzy ile potrzeba tylko i wylacznie na ta rzecz.. Posiadania przy sobie wiekszej ilosci pieniedzy jest baaaaardzo zgubne ;]
OdpowiedzUsuń